niedziela, 29 maja 2016

Imperial Dunes - Kalifornia

Nie wiem dlaczego pustynia kojarzy mi się, przede wszystkim, z piaszczystymi wydmami (nie wiem czy istnieją wydmy inne niż piaszczyste).  W rzeczywistości pustynie mogą być bardzo różne.  Teoria mówi o pustyniach skalistych, kamienistych, żwirowych, piaszczystych, ilastych, słonych i lodowych.
Jednak podejście naukowe pozostawmy  na boku, bo przecież dużo ciekawiej jest oglądać świat na żywo.

Pustynia - Kalifornia - USA
Przegląd różnych obszarów, które zaliczyłabym do pustyń lub pustynnych można zobaczyć podróżując po zachodnich stanach USA.  Sądziłam, że etap robienia tysięcy zdjęć krajobrazom za oknem samochodu mam już za sobą.  Okazało się, że po kilkudniowej podróży skończyłam z gigantyczną liczbą zdjęć w temacie krajobrazy inne niż las.
Pustynia - Kalifornia - USA

Największym zaskoczeniem tej podróży były dla mnie Glamis Dunes / Algodones Dunes / Imperial Sand Dunes.  Nagle na horyzoncie pokazał się pas wydm, takich typowych jakie możemy zobaczyć nad morzem.  
Imperial Dunes - Kalifornia - USA
Jest to największa piaszczysta wydma w Kalifornii, która obejmuje obszar  o długości ok. 72 km i szerokości ok. 10 km.  „Łacha” piachu wygląda jak z obrazka i trudno sobie wyobrazić w jaki sposób powstała.  Podobno jest pozostałość po wylewach rzeki Kolorado, która często zmieniała kierunek swojego biegu.  Ponieważ nie znalazłam lepszego źródła informacji, dlatego link do Wikipedii
Imperial Dunes to także obszar dostępny dla fanów sportów terenowych.  Więcej informacji znajdziecie w serwisie o pustyniach USA.

sobota, 14 maja 2016

Peruwiańska kuchnia

Oglądając jeden z kulinarnych „show” po raz pierwszy usłyszałam nazwę „ceviche”.  Przygotowanie przystawki stanowiło spory problem dla uczestników programu, a co gorsza było to danie często zamawiane przez gości telewizyjnej restauracji.  Efekt, jak dla mnie, był bardzo edukacyjny, ponieważ poszukałam informacji co to jest.

Okazało się, że jest to najbardziej znana potrawa peruwiańska, która składa się ze świeżej surowej białej ryby w pikantnej marynacie z soku z limonki, cebuli i ostrej papryki.  Dlatego, gdy dowiedziałam się, że mam szansę na wizytę w Peru, spróbowanie ceviche stało się niemal celem.

I powiem krótko – warto było, ceviche jest rewelacyjne.  Oczywiście każde miejsce ma swój trochę inny sposób na marynowanie ryby, ale zestaw podstawowych składników pozostaje taki sam.

Najpierw spróbowaliśmy ceviche w jednej z restauracji sieci Segundo Muelle, ponieważ przestrzegano nas przed przypadkowymi miejscami, gdzie świeżość ryby może budzić wątpliwości. Jednak następny raz skusiliśmy się na ceviche i inne lokalne dania w zwykłym barze w Barranco.

Było rewelacyjne i żałuję, że podczas jednego krótkiego pobytu nie można spróbować wszystkiego.
Niektórzy mówią, że kuchnia peruwiańska to jedna z najlepszych.  Trudno mi potwierdzić lub zaprzeczyć, bo lubię także kuchnie brazylijską i meksykańską.

Dla zainteresowanych strona sieci restauracji Segundo Muelle